Nazwa: Anne Boecklin réserve
Kraj: Francja
Region: AOC Alzace
Rocznik: 2009
Szczep: Gewurztraminer
Zawartość alkoholu: 13%
Typ wina: białe, pół-słodkie
Cena: 57 PLN.
Miejsce zakupu: Winkolekcja (ul. Puławska, Warszawa)
Data degustacji: 19.05.2011
—
Oko: Złocisto-słomiany. Gęste, oleiste niemal. Klarowne.
Nos: Otwarte. Dojrzałe, tropikalne owoce, intensywne aromaty z oznakami słodkości. Po chwili do kieliszka wpadły dojrzałe i słodkie owoce – mango, liczi. Bukiet kwiatów – bez z różą, też się pojawił na stole i na koniec mocna pieprzowa końcówka. Taki typowy Gewurtzraminner.
Usta: Usta pełne i treściwe. Brak ciut kwasowości, która ożywiłaby trochę to spokojne, pół-słodkie wino. Długość przyzwoita. Nuty pieprzowe w końcówce ciekawie balansują to wino. Dodatkowo na koniec w ustach zostaje trochę kandyzowanej skórki cytrynowej. Nie bez powodu mówi się o tym szczepie, że po pierwszym spróbowaniu już wiesz, że albo je pokochasz, albo znienawidzisz. To prawda!
Dodatkowe informacje: Dobry Gewurztraminer, warty swojej ceny, ale żeby nie było zbyt dobrze, to muszę przyznać, że wolę wytrawną wersję tego szczepu. Chciałem wytrawne, ale wieczór wyszedł fajnie, bo nie był zaplanowany, trafiło się porządne wino na ciepły wieczór. Nie pamiętam kiedy ostatni raz tak bardzo podchodziło mi pól-słodkie wino. Polecam.