Pytań i rozmów o winie coraz więcej, dlatego też zdecydowałem się na rozpoczęcie pewnej serii wpisów, która będzie się znacząco różniła od dotychczasowych tekstów.
Na wstępie dziękuję bardzo Konradowi za zamęczanie mnie i bycie moim wyrzutem sumienia, że nie robię tego, co (chyba) najbardziej potrzebne na rynku. Dziękuję też Steve’owi Heimoff, którego wpis na blogu dodatkowo zmobilizował mnie do podjęcia inicjatywy, o której więcej poniżej.
Tym postem zaczynam serię pod tytułem „Podstawy, czyli wcale nie takie głupie pytania„. To będzie dłuższa seria, krótkich tekstów wyjaśniających – mam nadzieję – podstawowe zagadnienia związane z winem. Cel jest bardzo ambitny, bo zamierzam dodawać przynajmniej 2-3 teksty tygodniowo. Skąd pomysł? Bynajmniej nie jest unikalny, wielu piszących stosuje tę metodę i żelazna konsekwencja przynosi rezultaty. Ważniejszą przesłanką jest inny argument. Chodzi o to, że wydaje mi się, że nie ma takiego miejsca w polskim internecie, w którym ktoś próbowałby wyjaśniać takie podstawy. Można znaleźć wiele ciekawych tekstów o bardzo pogłębionej tematyce, gdzie rozprawia się nad wyższością dębu amerykańskiego nad francuskim w winach z Rioja czy też porównuje się w degustacji pionowej (rocznik po roczniku) burgundy z Pommard. Myślę, że jednak więcej osób potrzebuje podstaw wprowadzających w świat wina, a często są to pytania, które trochę wstyd zadać w rozmowie z kimś „doświadczonym”. Piękno wina polega na tym, że to nigdy niekończąca się opowieść i zapewne całe życie będziemy uczyli się nowych rzeczy, co i rusz będziemy zaskakiwani bogactwem tego świata.
Pomimo moich ambitnych planów, nie zamierzam zrezygnować ze standardowych tekstów, które miałem do tej pory w zwyczaju wrzucać, tak więc będzie się działo;)
Pierwszy wpis z serii już jutro!;)
Jeśli macie jakieś sugestie lub pytania, na które chcecie, bym odpowiedział – zapraszam do komentowania!
Oczywiście dodatkowo przypominam o inicjatywie „WINNE WTORKI„.