Nazwa: Riesling Classic
Szczepy: Riesling
Region: Mozela (QbA)
Kraj: Niemcy
Rocznik: 2009
Pojemność: 75cl
Alkohol: 11,5%
Cena: 62 PLN
Typ: białe, pół-wytrawne
Sposób zamknięcia: Zakrętka
Importer: Deliwina
Miejsce zakupu: Wine Corner (ul. Biały Kamień, Warszawa)
Oko: jasno słomkowa żółć, klarowne, z błyszczącymi refleksami.
Nos: Dużo słodyczy w pierwszym nosie (stosunkowo wysoka zawartość cukru resztkowego – 12.3 g/l). Dojrzałe brzoskwinie i agrest, potem świeża skórka mandarynki. Po zamieszaniu zmiana scenerii – wychodzi wapień, słodka mirabelka zamknięta wyraźną naftą. Nie jest to film akcji, brak drugiego dnia, ale jednak nie jest to tandetnie proste American Pie.
Usta: Bogu niech będą dzięki, że Riesling ma dużo naturalnej kwasowości! Ten cukier byłby mnie zamęczył, gdyby nie zbawienny kwas – po prostu soczyste. Usta lekkie, orzeźwiające, z miękką teksturą. Kolejną zaletą tego wina jest jego pijaność – 95/100. Niski alkohol, przez to wtopiony, uławia życie jeszcze bardziej. Długość vs. cena – zdaje egzamin.
Ogólnie: Ogólne wrażenie jest pozytywne, poza dwoma rzeczami. Po pierwsze (to bardzo subiektywne) jestem zmęczony naftą. Chyba mam uraz do branży petrochemicznej… Druga sprawa to cena. Nawet 50 pln w sklepie internetowym importera to ciut za dużo. W kwestiach poznawczych – warto, jeśli lubisz Rieslinga. Aby się przezwyczaić – nie za bardzo.