Viniculture.pl – Blog o winie

Insomnia – hard but true

Tak. Dopadło i mnie. Nie śpię po nocach. Na szczęście to przypadłość, która wkrótce się skończy. Sprawa, która tak mocno zaprząta moje myśli, że spać po prostu nie sposób, to European Wine Bloggers Conference (EWBC).

A teraz krótko dzielę się z Wami powodami mojej radości:
– Zaczynam od końca. Bardzo się cieszę, że w tym roku udało mi się załapać na „post trip”. Po konferencji są organizowane kilku dniowe wyjazdy do jakiegoś regionu. W tym roku do wyboru była Toskania-Chianti Classico, ale spóźniłem 20 minut i na stronie internetowej zobaczyłem bezlitosną i krótką informację „SOLD OUT”. Na szczęście kilka dni później pojawiła się informacja, że jest kolejna wycieczka a jej cel to Friuli-Wenecja Julijska.

George Taber, Evan Dawson, Paolo Casalis, Emily Troutman, …

Podskoczyłem z radości, bo w Toskanii kilka razy byłem, będę wkrótce raz jeszcze i takie tam, więc odkrywanie nieznanego wydaje mi się dziś ciekawsze. Poza tym ostatnio coraz częściej zdarza mi się zdradzać miłość mojego życia – Chianti – na rzecz białasów, tak więc Friuli zapowiada się super!
BYOB – to kolacja dzień przed konferencją, na którą każdy przynosi swoje wino. Ja zabieram Winnicę Jaworek, Pinot Noir Prestige – a co tam! niech im odpadnie pewna część ciała na widok polskiego Pinota z 14% alkoholu;)
– speakerzy – George Taber, autor książki „Judgment of Paris„, jeśli kojarzycie film Bottleshock, to wiecie o co chodzi. Jest też Evan Dawson, o którego niesamowitej książce pisałem w tym miejscu. Paolo Casalis będzie opowiadał o kręceniu filmów, sam nakręcił dokument pt. „Langhe Doc„, który pokaz ma mieć miejsce w trakcie konferencji. Ostatnią osobą jest Pani Emily Troutman, fotograf, zamierza opowiedzieć bloggerom winiarskim o tym, jak przedstawiać historię przy pomocy zdjęć;)
– niedzielna wycieczka do Górnej Adygi również zapowiada się bardzo ciekawie.

Nie ukrywam, że poza własnym korzyściami związanymi z poznawaniem nowych ludzi i próbowaniem mnóstwa win, jedną z większych małych radości to fakt, że pewnie przywiozę w głowie i na papierze sporo nowego materiału na pisanie i zanudzanie Was moimi pomysłami.

Gdyby ktoś z Was chciał się dowiedzieć jak było rok temu to podaję linki do krótkiej relacji EWBC2010 cz.1 oraz EWBC2010 cz.2.

Tymczasem oddalam się i życzę sobie udanego wyjazdu.

Exit mobile version