Krótka historia wina
Historia wina sięga naprawdę zamierzchłych czasów. Już w czasach faraonów można było spotkać posągi, które ukazywały naczynia napełnione winem. Dla nas – współczesnych sięganie aż tak daleko, nie jest potrzebne. „Nasze wino” wraz ze swoją historią zaczęło się wraz z Grekami i Fenicjanami, którzy rozpoczęli kolonizację obszarów śródziemnomorskich. To, jak się obchodzono z winem, świadczyć może o jego jakości. Bardzo często był to trunek doprawiany różnymi przyprawami oraz miodem.
Gdyby dziś spojrzeć na mapę zasadzenia winorośli (a jesteśmy w stanie odtworzyć taką mapę na podstawie dużej liczby tekstów, które powstawały na ten temat) to centrum winiarstwa byłby Półwysep Apeniński (oraz tereny, na których obecnie znajdują się kraje, takie jak Grecja, Chorwacja, Kazachstan oraz okolice). Rzadkością było przechowywanie wina w beczkach drewnianych, szkło nie było używane wcale. Stosowano głównie gliniane amfory, których pojemność była zbliżona do 35 litrów. Rzymianie przodowali w produkcji, a ta nastawiona była głównie na opłacalność. Mówiąc naszym językiem, to był dobry biznes.
Ekspansja winorośli postępowała w czasie. Wszystkie pierwotne winnice zakładane były w dolinach rzecznych, które były idealną linią komunikacyjną dla handlu. Z biegiem czasu produkcja lokalna zaczęła przewyższać jakością wina importowane. W naszej erze pojawiły się winnice nad Loarą i Renem, chwilę po nich powstały w Burgundii, Paryżu (to chyba raczej w kategoriach historycznej pomyłki), na końcu nad Mozelą i Szampanią.
Dziś wiemy, że w wiekach średnich Karol Wielki zadał sobie trud stworzenia takiego prawodawstwa, które chroniłoby produkcję dobrego wina. Metody produkcji i przechowywania przez wieki nie zmieniły się zbytnio, z tym, że Kościół stał się powiernikiem i piwnicą winiarstwa. Benedyktyni założyli najlepsze winnice. Św. Bernard, założyciel zakonu Cystersów, budował nie tylko piękne klasztory w całej Europie, ale także wspaniałe winnice m.in. w Clos de Vougeot. Inna sytuacja miała miejsce w Bordeaux, które rządziło się względami stricte ekonomicznymi, jako część wielkiego Księstwa Akwitanii (kolonia Korony Angielskiej) przygotowywało wina, które transportowane były do zakochanych w nich Anglikach.
Nie należy umniejszać roli Kościoła, ponieważ tam właśnie ostały się techniki produkcji oraz narzędzia niezbędne do produkcji wina. W ramach tych „przedsiębiorstw” pojawiały się nowe style win oraz nowe odmiany winorośli. Obok wełny, wino było wtedy jednym z najbardziej luksusowych towarów północnej Europy. Wino może poszczycić się wyjątkowymi regulacjami prawnymi jak na ówczesne czasy. W tamtym okresie, jak żadne inne państwo, Niemcy ogarnięte były pasją wina. W najlepszych rocznikach budowano specjalne beczki zwane tunami, które swoją pojemnością odpowiadały dziewiętnastu tysiącom butelek. Ludwik VIII Lew zorganizował nawet międzynarodową degustację win, w której udział wzięło siedemdziesiąt trunków. Warto nadmienić, iż zwyciężył Cypr.
Wino zatem przez długi czas zajmowało wyjątkową pozycję w życiu naszych przodków. Było jedynym pewnym napojem, ponieważ woda często była zatruta. Ilości spożywanego wina nawet dziś trudno sobie wyobrazić. Wiek XVII zmienia wszystko. Rozwój handlu, zmiana szlaków handlowych, rozkwit innych gałęzi przemysłu doprowadziło rynek winiarski do poważnego kryzysu. Zaczęto poszukiwania wyjścia z tej sytuacji. Na szczęście w tym czasie mocno zmieniły się metody produkcji szkła, dzięki którym butelki na wino stały się bardziej trwałe i tańsze. W podobnym czasie powstały takie wynalazki, które dla nas są codziennością: korkociąg i korek. Nowy sposób przechowywania win (teraz były bardziej odporne na próbę czasu) spowodował wzrost cen. Właściciel Château Haut-Brion zapoczątkował produkcję porządnie zrobionego wina, które dziś pewnie byśmy nazwali „gran reserva”. W Szampanii natomiast mnich Dom Pérignon stworzył świetne wino, ale nie był zadowolony do końca z rezultatów, ponieważ w butelkach zaczęły pojawiać się pęcherzyki…
Powstają też pierwsze zasady dotyczące stosowanych odmian winorośli w regionach (Burgundia) czy krajach (Niemcy). Początkowo butelki kształtem bardziej przypominały dzisiejsze karafki na wino. Z czasem ich kształt ewoluował do dzisiejszej postaci, między innymi dlatego, że zorientowano się, iż wino nabiera walorów wraz z płynącym czasem i pojawiła się potrzeba dostosowania kształtu do postawy leżącej.
Koniec XVII wieku dla europejskiego winiarstwa był tragiczny. Uprawy winorośli zostały zaatakowane przez filokserę. Zaczęto wprowadzanie szczepienia krzewów europejskich na podkładkach, które były odporne na zarazę. Odbudowa pierwotnych winnic trwała bardzo długo napotykając masę różnorodnych problemów – prohibicja, fałszerstwa, wojny światowe. Między innymi z tych powodów rząd francuski rozpoczął surowe regulacje prawne appellations contrôlées. Powoli zaczęło wyłaniać się pojęcie terroir.
Wiek XX wniósł wiele dobrego do świata wina. Odkrycie Pasteura dało możliwość kontrolowania procesu fermentacji. Na uniwersytetach powstają pierwsze katedry poświęcone enologii. Pojawiają się pierwsze ambitne winiarnie, które adaptują odmiany winorośli, które były preferowane przez konsumentów na całym świecie. Przełomem był też początek stosowania francuskiego dębu.
Rzecz jasna, im bliżej czasów nam współczesnych, tym rozwój coraz szybszy i trudniejszy do opanowania. Zmienia się sposób podróżowania i transportu, co z kolei powoduje konkurencję na skalę globalną. XXI wiek powoduje bardzo dynamiczne zmiany. W latach 80-tych powstaje pojęcie „latającego winiarza”, którego praca polega na byciu konsultantem w różnych zakątkach świata. Dziś patrząc na tę historię możemy wskazywać oczywiste trendy. Rynek win jakościowych zdobywa coraz większe udziały kosztem win stołowych. Konsumenci zdobywają coraz więcej wiedzy na temat win, dlatego też dokonują coraz bardziej świadomych wyborów w oparciu o wiedzę i preferencje.
W ten oto sposób docieramy do dnia dzisiejszego, który stawia nas wobec faktu bogactwa dostępnych win. Dzięki dużej liczbie publikacji, Internetowi i innym ważnym mediom mamy do dyspozycji potężną bazę wiedzy, która pomaga nam na co dzień poruszać się po czasem niejasnych zakątkach światowego winiarstwa. Choć możliwości wyboru nieustannie się powiększają, to edukacja pomaga w dokonywaniu wyborów. Dziś na nasze stoły trafiają butelki, które kupujemy świadomie dzięki wiedzy, która jest wynikiem połączenia teorii z praktyką. Krąg się zamyka…