Jeśli…

Coraz więcej osób zadaje mi pytania związane z winem. Najwięcej jest ogólnych, mniej zaś tych bardziej szczegółowych. Dzięki wielkie za nie, obiecuję, że odpowiem na wszystkie, tylko nie zawsze się to udaje zrobić szybko.
W trakcie moich portugalskich wojaży z winem długo zastanawiałem się nad tym, jaka jest najlepsza droga, jeśli chodzi o budowanie kultury picia wina w Polsce, jakie rady można dać drugiej osobie, by naprawdę pomóc jej w zrozumieniu możliwie dużej liczby aspektów związanych z winem. Chyba znam odpowiedź – nie należy ona do kategorii najłatwiejszych, ale  tak naprawdę z pewnością jest prosta.
A więc, moja rada to:
Jeśli…
• chcesz poznać podstawy wina
• chcesz zrozumieć różnice szczepów
• chcesz wiedzieć dlaczego ceny win są czasem kosmicznie wysokie
• nie wierzysz w to, że wina wyprodukowane z tego samego szczepu, ale z dwóch rożnych parceli (sąsiadujących obok siebie) różnią się od siebie do tego stopnia, że nawet ignorant to zauważy;)
• myślisz, że wszystkie bajki na temat roczników to mocno przesadzona historia
• chcesz zobaczyć stu-letnie krzewy winorośli, których korzenie są długości 8O – ciu metrów
• myślisz, że niektóre wina są drogie dlatego, że ich twórcy są pazerni na pieniądze…
tasmanian-region-map
To…
MUSISZ pojechać do winnicy! Po prostu musisz, zaplanuj tę podróż już teraz. Mówię serio (a właściwie to piszę) i to nie jest tekst sponsorowany przez biuro podróży organizujące takie wycieczki. Mało rzeczy na tym świecie jest tak mocno pouczających i otwierających głowę jak podróżowanie. Do tego zaraz po tym jak zobaczysz, dotkniesz, posłuchasz i spróbujesz, nie będziesz musiał brać udziału w rożnych dziwnych kursach czy warsztatach. To bardzo proste i jednocześnie totalnie bezcenne. Proszę, wyjdź w nocy z pokoju, idź do winnicy (nie mylić z winiarnią, bo ta może być zamknięta) w apelacji Chateauneuf-du-Pape i dotknij kamieni, które właśnie oddają zgromadzone w ciągu dnia ciepło ogrzewając winorośl, by chronić ją przed przymrozkami, wtedy zrozumiesz wiele. A co ważniejsze będziesz pamiętał to dłużej!
Zaplanowanie takiej podróży wcale nie musi być czasochłonne i kosztowne. Sam planuję większość moich „podróży z winem” i, wierzcie mi, wcale nie wydaję na to fortuny… W razie pytań czy wątpliwości zapraszam do kontaktu – chętnie pomogę.
Ach! Prawie bym zapomniał. Obiecuję, że mimo wszystko wciąż będę odpowiadał na Wasze pytania;)
Swoją drogą, to czuję że przyszedł czas na zmiany odnośnie tekstów, które Wam wrzucam. Ale o tym wkrótce.