Domaine Romanée-Conti ma swoją stronę internetową. Można by powiedzieć, lepiej późno niż wcale. Fajnie że jest, bo można poczytać (jeśli znacie francuski) i w ogóle…
Najczęściej jest jednak tak, że wielcy tego świata nie potrzebują stron internetowych (w ich mniemaniu). Albo ich nie mają, albo są one totalnie beznadziejne – nieaktualne, przestarzałe, jakby sprzed epoki internetu.
Myślałem sobie, że DRC postanowiło wejść w internet, ponieważ dostrzeżono w nim jakiś potencjał do budowania wizerunku w tym „nowym” medium. Może jakiś Fan Page na Facebook’u, gdzie fani będą wpisywali marzenia, że pewnego dnia mają nadzieję być obdarowanymi przez niebiosa możliwością spróbowania tego kultowego wina. Na regularną komunikację np. przez Twitter raczej nie liczyłem, ale myślałem, że to moment gdzie jesteśmy świadkami wielkiej przemiany sposobu postrzegania potencjału marketingu.
Ojoj… Ależ się byłem pomyliłem;(
Serwis internetowy DRC powstał głównie z powodu innych stron internetowych, które udają, że są oficjalnym serwisem www tego producenta. Zawierają one często informacje nieprawdziwe, dlatego producent zdecydował się na własny sajt. Nie ma tam namiarów kontaktowych czy części z blogiem. Czysta informacja i to by było na tyle.
A wino…? Nie dla psa kiełbasa:/
Więcej informacji tutaj.
Podobne
wpisy