Tagi
5 fincas, alphonse mellot, alzacja, austria, blauer portugieser, bordaux, briccon mondalino, carlo rossi, castillo perelada, chablis, chateau l'argenteyre, corbieres, cru bourgeois, degustacja, degustacja wina, dolina loary, domaine saint claire, emporda, francja, fulgor, gavi, jean marc brocard, kalifornia, la rouviole, langwedocja, laurent miquel, les auzines, lisboa, medoc, michele chiarlo, monervois, monferrato, niewinne spotkania, piemont, portugalia, quinta de penegrais, rebmann, roskoszne wina, rovereto, sancerre, usa, vigne di chiarlo, włochy, zull
Udostępnij na:
TweetByło doprawdy rosssskosznie. nieWINNE spotkanie nr 3, które wraz z kolejnym spotkaniem zmienia swoją nazwę na Roskoszne Wina, upłynęło uczestnikom pod znakiem niespodzianki.
Spotkaliśmy się pod kryptonimem degustacji w ciemno i ocenialiśmy wina pod kątem drinkability factor. A ponieważ na imprezie pojawiało się dwóch importerów, to poza winami z papierowych torebek, na stołach zjawiły się niespodzianki. Więcej opisywał nie będę, kto nie był, niech żałuje.
Oto lista win, które degustowaliśmy w ciemno:
1. Alphonse Mellot, La Moussière, AOC Sancerre, 2009, 13%
2. Rebmann, AOC Alsace, Riesling, 2009, 12,5%
3. Fulgor, Vinho Regional Lisboa, 2010, 13,5% (białe)
4. Carlo Rossi, California White (10,5%)
5. Lust & Laune, ZULL, Blauer Portugieser, Weinland Österreich, 2010, 12%
6. Fulgor, Vinho Regional Lisboa, 2009, 13,5%
7. Bricco Mondalino, DOC Barbera del Monferrato, Superiore, 2006, 13,5% (kupaż: Barbera 85%, Freisa 15%).
8. Castillo Perelada, 5 Fincas, Reserva, DO. Empordà, 2005, 14%.
W kategorii win białych zwycięzcą zostało wino nr 1, natomiast z czerwonych wino nr 6.
Tu wydarzyła się bardzo fajna rzecz. Powszechnie akceptowane Carlo Rossi wywołało takie miny na twarzach uczestników, których nie spodziewałbyś się zobaczyć po obejrzeniu jednego z filmów Stanley’a Kubricka przez mainstreamowego widza. Właśnie o to chodziło! Okazuje się, że obiektywnie można powiedzieć, iż to wino w zestawieniu z innymi winami ginie, nie ma go po prostu lub jest opisywane przez innych jako wadliwe i że coś z nim jest nie tak. Także Carlo Rossi nie przeszło testu drinkability factor i wszyscy możemy śmiało sięgać po inne butelki. Tej konkretnej nie warto ruszać z półek sklepowych.
Moim skromnym zdaniem – udało się. Wkrótce więcej informacji na temat kolejnego spotkania.
Zdjęcia etykiet:
A tutaj lista win, którą degustowaliśmy już bez torebek.
Quinta de Penegrais, Vinho Regional Ribatejano, 2007, 12,5% (białe, kupaż Fernão Pires i Trincadeira das Pratas).
Les Auzines, „Cuvée Hautes Terres”, AOC Corbières, 2008, 13,5%
Laurent Miquel, IGP d’Oc, 2009, 13,5% (kupaż: Syrah 70%, Greneache 30%).
Laurent Miquel, IGP d’Oc, 2010, 13% (kupaż: Chardonnay 35%, Viognier 65%).
Michele Chiarlo, „Rovereto”, DOCG Gavi, 2009, 12,5%
Michele Chiarlo, „Vigne di Chairlo”, DOC Monferrato, 2008, 13%.
Chateau L’Argenteyre, AOC Medoc, Cru Bourgeois, 2007, 13% (Merlot 40%, Cabernet Sauvignon 45%, Petit Verdot 15%).
Jean Marc Brocard, Domaine Saint Claire, AOC Chablis, 2009, 12,5%.
Le Rouviole, Cuvée Clasique, AOC Minervois, 2008, 14%.
Z tych win zdecydowanym faworytem okazał się Medoc, z Chateau L’Argenteyre. Takiej dawki palonej kawy, kakao, skórzanej kurtki i struktury nie doświadczyłem dawno. 70 pln w sklepie internetowym to nie mała cena za butelkę wina, ale zapewniam, to bardzo dobrze wydane pieniądze i pewny strzał.
I zdjęcia tychże win.
Przepraszam za bałagan w galerii, w trakcie ich budowania natrafiłem na problem technologiczny, którego rozwiązać sam nie potrafię, więc jak tylko wesprę się dobrą duszą od programowania, to zrobię porządek.
Podobne
wpisy