Tagi
edukacja, książka, marek bieńczyk, nowe kroniki wina, rozrywka, wino
Takie stwierdzenie niezbyt często pada z moich ust. Muszę przyznać, że w moim podejściu do tego co się dzieje na polskim rynku najczęściej upodabniam się do zgożkniałego starca, któremu nie zostało już nic innego, jak tylko machnąć ręką i ponarzekać sobie. A jest na co narzekać!
Czytaj dalej >>